środa, 13 kwietnia 2011

Bell z serii Pastel oraz Mat essence

Dziś dwie recenzje, pierwsza bedzie dotyczyć lakierów firmy Bell z nowej serii Pasteli a druga matowego topu essence. Niestety pogoda za oknem nie pozwala na robienie dobrych zdjęć a więc proszę wybaczyć :)


Wybrałam właśnie ten kolor, na zdjęciu ze strony Bell troszkę się różni, w rzeczywistości jest bardziej ciepłym odcieniem, lekko w pada w pastelowy pomarańcz :) Czaje się też na inne lakiery z tej serii; występują jeszcze w kolorach: błękitny, jasnozielony, ciemniejszy zielony i jasny fiolet.


+ bardzo dobry pędzelek, dobrze się rozprowadza a przede wszystkim nie jest za cienki,
+ dwie warstwy w zupełności wystarczą do uzyskania ładnego koloru
+ cena (ok 8zł)
+ bardzo dobra trwałość jak na tą cenę
+ dość szybko schnie nie robią się nieładne odciski.

9/10
Pod względem właściwości idealny lakier, tyle że coś mi w nim nie pasuje. Oczywiście to moje subiektywne odczucie, ale moje dłonie chyba nie wyglądają korzystnie w takim kolorze. Niemniej jednak powoli przekonuje się do pasteli, a widząc ich zatrzęsienie w drogeriach są hitem tej wiosny.


Na lakier Bell położyłam mat firmy essence. Jest to mój pierwszy matowy lakier, ale niedługo zrobię porównanie z podobnym specyfikiem China Glaze (musi tylko do mnie dotrzeć)

+ ładnie matowi, po jednej warstwie (zdjęcie) daje satynowy efekt, po dwóch warstwach mega mat
+ cena (ok. 8 zł)
- bardzo długo schnie
- demaskuje wszystkie niedokładności pomalowanych paznokci
- mat nie jest wieczny i już następnego dnia paznokcie zaczynają świecić. 

7/10
Mimo tych wszystkich minusów jestem zadowolona z tego produktu, podoba mi się to że nie muszę kupować kilkunastu kolorów matowych lakierów a wystarczy jeden top. Jest dość łatwo dostępny (w drogeriach Natura i Douglasach), nie wymaga zbytnich umiejętności co najwyżej odrobinę cierpliwości. Jeśli maty innych firm będą mi bardziej odpowiadać to najprawdopodobniej nie kupie już go, ale polecam przetestować.





A w następnej notce moje ostatnie odkrycie dot. pielęgnacji włosów :)


2 komentarze:

  1. ooo to chyba coś na co poluję!!! muszę zaczaić się na tego Bella, bo już od dawna chciałam taki brzoskwiniowy lakierek :D

    OdpowiedzUsuń