czwartek, 1 września 2011

Błyszczyki do ust Hean

Wreszcie udało mi się załatwić swoje sprawy i mam teraz więcej czasu na bloga. Bacznie obserwowałam wasze propozycję na notki i na pewno wezmę to pod uwagę. I pamiętajcie że tylko do dziś możecie zgłaszać się do rozdania.



Dzięki uprzejmości firmy Hean dostałam do testów dwa błyszczyki z serii Colour Obsession. Otrzymałam numerki 41 i 45



nr 41 delicate mousse




nr 45 berry angel  









Błyszczyk ma 11 ml, kosztuje 9 zł i można go kupić w sklepie online sklepu Hean  lub możecie sprawdzić TU gdzie go kupić w swoim mieście.
Co obiecuje producent?

Wyrafinowany kolor i sexy blask. Ekspresowy efekt 3D.

Trwały błyszczyk wygładza i nawilża usta oraz uwydatnia ich kształt i kontur. Formuła Long Wear.

Formuła wzbogacona o Kiosmetinę która:
- intensywnie nawilża i pielęgnuje usta,
- zwiększa objętość ust - widoczny efekt 3D
- wygładza i uelastycznia naskórek ust
- działa przeciwzmarszczkowo, zapobiega starzeniu się naskórka ust

Woski Carnauba, pszczeli i olejek makadamia - pielęgnują i chronią naskórek ust.

Gama 8 kolorów.

Oto co uważam ja - niestety błyszczyk ani mi ani mojej mamie nie przypadł do gustu. Jedyny plus to dość ładne kolory w palecie oraz długi patyczek dzieki czemu możemy zużyć błyszczyk do końca.
To co mi się nie spodobało to aplikatorek który nie nakłada wystarczająco dużo produktu co w rezultacie każe nam machnąć kilka razy aby nałożyć błyszczyk. Niestety nie trzyma się on zbyt długo na ustach ale też nie jest klejący dzięki czemu włosy nie przyklejają się do twarzy. Nie zauważyłam żadnych pielęgnujących ani zwiększających objętość właściwości jakie gwarantuje nam obecność Kiosmetiny (cokolwiek to jest? ktoś wie?), mimo że używałam błyszczyk dość długo.

Niestety to tylko przeciętny błyszczyk któremu mogę dać jedynie 3/10.


Jak Wam się podobają ? Używałyście ich? :)


10 komentarzy:

  1. Bardzo bym chciała wypróbować tych błyszczyków, muszę je gdzies upolować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dostałam te błyszczyki do testów i jak na razie jedynym minusem jaki widzę to jest zbyt mala ilość produktu na aplikatorze, reszta na plus;)

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli jak zwykle sprawdza się zasada, że każdy musi spróbować na sobie.

    Niestety to moj najsłabszy błyszczyk w kolekcji a zapowiadał sie całkiem obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolory ładne, ale w opakowaniu , na ustach widać , że są już mniej nasycone bardziej transparentne . Szkoda, bo zapowiadały się ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie podobają mi się opakowania tych błyszczyków! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. na ustach wygląda całkiem ładnie :)
    kiedy będą wyniki rozdania? :))

    +zapraszam do mnie
    nothingbutchickens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm, nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków tej firmy, może zacznę od tego błyszczyka :)

    http://sueno-sueno.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię Heana, ale tych błyszczyków jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Prezentują się ciekawie, więc na pewno się na nie skuszę :)

    Olga

    OdpowiedzUsuń